Wczesną wiosną 2017 roku doczekaliśmy się wielkiego wydarzenia w świecie muzyki metalowej w Polsce. METALMANIA, jeden z największych metalowych festiwali w Europie Środkowej, sięgający historią aż 1986 r., wróciła po dziewięciu latach nieobecności. I tak jak większość jej wcześniejszych edycji odbyła się w katowickim Spodku.
Nie tylko sami organizatorzy, Metal Mind Productions, zastanawiali się, jak po tak długiej przerwie zostanie przyjęta tegoroczna odsłona imprezy. W dobie powszechnej dostępności wszelkiego rodzaju koncertów i festiwali
Poprzeczka została podniesiona wysoko, a jak wiadomo dobrych festiwali nie brakuje także u naszych czeskich czy niemieckich sąsiadów. Czy zatem METALMANIA zdołała
Kiedy: 22 kwietnia 2017
Gdzie: Katowice - Spodek, Aleja Korfantego 3
Bilety: 160-260 zł, 355 zł - loża, 666 zł - FAN
Organizator: Metal Mind Productions
Rejestracje zaparkowanych w okolicach Spodka samochodów dowiodły, że zjechała do Katowic cała Polska. Przyglądając się publiczności, można było zauważyć spory udział osób, dla których na pewno nie była to pierwsza METALMANIA w życiu.
- U mnie w bloku, było dziesięciu chłopa z długimi wszarami, jak ja byłem takim małym bajtlem. Oni mi pokazali ten metal i stwierdziłem, że to jest zajebista muzyka. - to tylko jedna z historii jaką usłyszeliśmy od bywalców dawnych edycji, z którymi udało nam się porozmawiać między koncertami.
Wśród uczestników METALMANII wprawne oko mogło wyłapać także polskie gwiazdy cieżkiego grania, które tym razem pojawiły się w roli fanów. Renoma festiwalu przyciągnęła nie tylko tych, którzy już kiedyś na nim byli, ale również sporą grupę młodszych, co dobrze wróży przyszłości tej imprezy.
Szczegółowy program koncertów był ułożony w taki sposób, by uczestnicy mogli niemal bez przerwy czegoś słuchać. Wystarczyło przemieszczać się pomiędzy dużą sceną, ustawioną w ogromnej hali Spodka, a małą, schowaną za schodami na jednym z końców głównego holu. Od godziny 11:00 aż do późnych godzin nocnych fani dostali ogromną dawkę muzyki. W tym czasie mogli się również spotkać z członkami zespołów, a długa kolejka ustawiła się nie tylko do zagranicznych gwiazd grających na festiwalu. Gościem specjalnym tego dnia był Roman Kostrzewski, wieloletni wokalista zespołu KAT, który podczas festiwalu podpisywał swoją, wydaną w 2016 roku, biografię.
Z powodu lekkiego poślizgu przy wpuszczaniu ludzi na płytę Spodka kapela Animations z Jaworzna, rozpoczynająca koncerty na dużej scenie, zagrała pierwsze dzwięki dla pustej jeszcze hali. Szczęśliwie jednak, już po chwili, pierwsi metalmaniowicze dotarli pod scenę, a sam zespół złapał z nimi wyjątkowo dobry kontakt. Z godziny na godzinę hala wypełniała się coraz bardziej. Kiedy na scenie pojawił się portugalski zespół Moonspell i kolejny, szwajcarski Samael pod sceną dało się już zaobserwować tłumy. Na festiwalu nie zabrakło także znanych, rodzimych kapel, takich jak legendarny już Vader, czy zamykający cały festiwal katowicki zespół Furia.
Analizując poszczególne wejścia festiwalowych zespołów, można by się zastanowić, czy czasem nie zmówiły się, że będą grać sporo materiału ze swoich pierwszych płyt. Czy miałby to być ukłon w stronę uczestników poprzednich edycji Metalmanii? Jeśli tak, to z rozmów fanów pod sceną wynika, że było to udane posunięcie.
Poza samymi koncertami i spotkaniami z zespołami organizatorzy zadbali także o dodatkowe atrakcje dla uczestników festiwalu. Oprócz wydawania kolejnej złotówki na płyty, gadżety fana, ciuchy czy inne rogi wikingów, można było obejrzeć sporą wystawę zdjęć fotografów koncertowych oraz okładek płyt kapel, a także porozmawiać z grafikiem Zbigniewem Bielakiem, który zaprojektował okładki dla takich zespołów jak Ghost, Watain, Mayhem, Vader czy Paradise Lost. Również czytelnicy biografi mieli okazję zapoznać się z najnowszym, jeszcze ciepłym, wydaniem książki "Zgniła zieleń: Historia Carnivore i Type O Negative" autorstwa Macieja Krzywińskiego.
Upływające godziny sprawiały, że niektórzy zapragnęli chwili odpoczynku. Przechodząc korytarzem Spodka można było natrafić i na takich, którzy zdecydowali sie rozsznurować ciężkie glany i uciąć sobie drzemkę na rozmieszczonych w nieco cichszej części obiektu leżakach. To znane z wielu współczesnych festiwali rozwiązanie, okazało się trafione również dla fanów naprawdę ciężkich brzmień.
Kapel, które zagrały na tegorocznej METALMANII, było naprawdę sporo. Na dużej scenie zagrali: Animations, Tygers of Pan Tang, Sinister, Arcturus, Entombed A.D., Vader, Sodom, Coroner, Moonspell, Samael, Furia. Natomiast na małej: Mentor, Stillborn, Thermit, In Twilight's Embrace, Mord'A'Stigmata, Infernal War, Thaw, Obscure, Sphinx, Impaled Nazarene, CETI, Entropia.
Mamy nadzieję, że festiwal będzie kontynuowany w kolejnych latach. Po udanej tegorocznej edycji, trudno też wyobrazić sobie, by kolejne METALMANIE miały być zorganizowane gdzie indziej, niż właśnie w kultowym dla tego festiwalu obiekcie, jakim jest katowicki Spodek.
Więcej o historii Metalmanii